poniedziałek, 9 listopada 2020

AKTUALNOŚCI

 UWAGA!!!

Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy !

Zgodnie z decyzją Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego

 i rekomendacją Biblioteki Narodowej o czasowym zamknięciu Instytucji Kultury,

 informujemy, że gminna Biblioteka Publiczna wraz z Filiami zostaje czasowo zamknięta

od 9 do 29 listopada 2020 roku.

Udostępnianie zbiorów odbywać się będzie po wcześniejszym kontakcie telefonicznym.

Pozostajemy do Państwa dyspozycji od godz. 8- 16.00.

Można się też kontaktować za pomocą Facebook- Messengera.

tel. 17 2773 066.

poniedziałek, 5 października 2020

Aktualności

 

ANDRZEJ Z GWOŹNICY !

Ostatnio Gminna Biblioteka Publiczna w Niebylcu wzbogaciła swoje zbiory o dar, którym jest zbiorek poezji poety pochodzącego z naszych stron, a bliżej określając z naszej gminy. Poniżej przedstawiam sylwetkę poety Andrzeja Obucha.

 

1.    1.     Pochodzisz z Gwoźnicy Dolnej, tu się urodziłeś, tu chodziłeś do szkoły....

 Tak. Tutaj się urodziłem. Tutaj stawiałem pierwsze kroki. Tutaj też żegnałem swoich najbliższych. Dlatego Gwoźnica jest mi szczególnie bliska. Wracam tam często. Jeśli tylko pozwala na to czas. Staram się być w miejscach w których nigdy jeszcze nie byłem. A jest ich ciągle wiele. Szkołę wspominam z wielkim wzruszeniem i szacunkiem. Kiedy patrzę czasem z daleka na tę jej  góralską sylwetkę, przypominają się dawne lata. Przede wszystkim jednak moment pożegnania. Pewnego dnia trzeba było odlecieć stamtąd jak ptak, który pierwszy raz odlatuje w jesień.

2.  Prywatnie jesteś mężem, ojcem, dziadkiem?

 Tak. Jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Żona? Jakżeby inaczej. Też Gwoźniczanka. Dzieci już nie. Cała trójka urodziła się w Rzeszowie. Wszystkie dobrze Gwoźnicę znają i lubią tam czasami zaglądać. Zresztą mamy tam rodzinę, a oprócz tego małą chatkę w lesie. Jest się gdzie zatrzymać na chwilę.

3.  Kiedy zacząłeś pisać, pod wpływem jakichś refleksji, przemyśleń, czy pod wpływem chwili np. obcowania z przyrodą? 

 Pisać próbowałem już dawno temu. Jeszcze w czasach szkoły średniej. Tyle, że ograniczało się to raczej do przeróbek znanych przebojów tamtych lat. Tak na własny użytek. Nikt z nas nie znał angielskiego, wtedy uczyliśmy się innych języków, a trzeba było zrobić polski tekst. Więc ktoś tam znalazł tłumaczenie jakiegoś jednego zdania i to wystarczyło. Był wątek, reszta to już czysty przypadek. Śpiewaliśmy to potem przy gitarze wieczorami w internacie. Te teksty żyły pewien czas w naszym środowisku. Dziś pewnie nikt ich już nie pamięta.  Natomiast poezja? Były pewne próby w młodości. Nawet otrzymałem jakąś nagrodę konkursową, ale świat zewnętrzny okazywał się ciekawszy, więc zupełnie o niej zapomniałem. Ujawniła się wiele lat potem. Można powiedzieć, że całkiem niedawno. Co sprawiło, że stała się ważna? Zupełnie nie wiem. Tak z dnia na dzień zauważyłem, że pisanie przynosi mi wiele satysfakcji. Przyroda, a szczególnie tam w Gwoźnicy jest wspaniała, miejscami niemal dzika jeszcze, na pewno dodaje wyobraźni. A tej w tworzeniu czegokolwiek nie może zabraknąć.

4.     A może pisanie wierszy to Twoja chwila zapomnienia, oderwanie się o trudów otaczającej nas rzeczywistości? Jak to Wisława Szymborska ujęła w jednym ze swoich utworów " maleńki los naparstkiem pić z dala od zgryzot i pocieszeń".

 Zdaję sobie doskonale sprawę, że między poezją moją, a Wisławy Szymborskiej zionie otchłań. Niemniej emocje towarzyszące pisaniu mogą być bardzo podobne. A rzeczywistość? Uważam, że ma duży wpływ na to, co i jak piszę. Tyle tylko, że próbuję ją odgadywać w różnych perspektywach. A nawet tłumaczyć się za nią, że pokazuje się w kolorach czarno białych, a ja wiem, że zawiera wiele jeszcze innych barw. Uciec od niej? Udaje się, ale tylko czasem.  Żyję niemal w biegu. 

5.  Jak Twoi bliscy, znajomi przyjęli wiadomość o tym, że zapisujesz swoje myśli w formie wierszy? 

 Powiedziałbym, że z wielkim spokojem. Przez długi czas nikt w naszym domu nie wiedział, że piszę. Kiedy już nie dało się utrzymać tego w tajemnicy, przyjęli to z pewnym zdziwieniem, ale jednocześnie z dużą aprobatą. Wiem, że poezja to nie jest świat, który interesuje każdego. Ten specyficzny rodzaj literatury rozumiany jest, a jeszcze w mniejszym stopniu lubiany, przez raczej wąską grupę odbiorców. Nieraz karkołomne figury metaforyczne po prostu nie znajdują zrozumienia. Dlatego staram się używać jak najprostszego przekazu. Wtedy również moi bliscy chętniej czytają.

6.  Stanisław Wyspiański  w „Weselu” napisał  to co komu w duszy gra, to co kto widzi w snach".  Jak byś   się odniósł do tych słów w kontekście  swoich wierszy?

 No właśnie. Gdzie Wyspiański, a gdzie ja?. A jednak, ten fragment jego utworu wydaje się być niezwykle trafny. Mógłbym zadać pytanie, skąd Wyspiański, sto pięćdziesiąt lat temu, o mnie wiedział. Oczywiście od razu nasuwa się odpowiedź, że przecież nie jestem wyjątkiem. Każdemu coś w duszy gra. Jest tylko kwestią wrażliwości, czy chcemy tego słuchać.  Kilka  wierszy z tomiku to właśnie zapis snów. Są one dla mnie ogromną fascynacją i taką samą zagadką. Nie potrafię ich tłumaczyć w języku rzeczywistym, więc próbuję je przedstawiać w obrazach słownych.

7.     Czy ten zbiór poezji obecnie wydany, to dorobek Twojego życia?

Tak. Na tę chwilę to dorobek mojego życia. Dlaczego wybrałem taki tytuł? Uważam, że wszystko jest w nieustannym ruchu, w ciągłej wędrówce, więc my wszyscy także. Ta wędrówka odbywa się na wielu płaszczyznach. Na płaszczyźnie wiedzy, obserwacji, doświadczenia. A to wszystko jak klamrą spina czas. Ciągle jesteśmy w drodze. Natknąć się na niej można na wiele ciekawych i interesujących zjawisk. Mnie przydarzyło się spotykać myśli i obrazy, które starałem się zapisywać w formie wierszy. Dlatego.

8.   Czy Twoja przygoda z poezją wciąż trwa, tzn. piszesz z myślą o nowym zbiorze swoich utworów?,

     o kolejnej edycji?

 Tak. Ta przygoda wciąż trwa i chyba tak już zostanie. Następny tomik? Jest pewien zaczyn. Myślę, że za rok może dwa uda się go złożyć w całość i opublikować.

9.      Życzę zatem kolejnych kroków w świecie poezji, a zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z wierszami z tomiku „ Wiersze spotkane w drodze”.  Tomik można pożyczyć w Gminnej Bibliotece Publicznej w Niebylcu – Wypożyczalnia dla Dorosłych i wszystkich bibliotekach naszej gminy.

  

                          Z autorem,  rozmawiała Bogumiła Wojtaszek.

 

 

 

 


 

 

 

 

2   

 

3.  

 


 

 

4.      

 

 

 

 

 

5.   

 


 

 


 


 

 

 

7.

 


 

 

8.